Początek drogi :) |
||||||||||||||||||||||
2cvclub › TECHNIKA KACZKOWA › Renowacje Citroenów 2CV › Początek drogi :) | ||||||||||||||||||||||
|
Dodany: 2011-02-15, 16:20:09
Jako przerywnik parę fotek z produkcji 2 modułów zapłonowych. Na 5 zdjęciu widać ”formę” do zalewania klejem na gorąco, po zerwaniu zostaje cienki karton na brzegu więc izolacja jest z każdej strony a w takim kształcie łatwo to zmieścić w obudowę. Radiatory odzyskane ze starych płyt głównych :)
![]() Plik: modul_01.jpg ![]() Plik: modul_02.jpg ![]() Plik: modul_03.jpg ![]() Plik: modul_04.jpg ![]() Plik: modul_05.jpg ![]() Plik: modul_06.jpg ![]() Plik: modul_07.jpg
|
![]() |
(rozmiar: 168.34 KB, pobrań: 79) | Pobierz |
---|---|---|
![]() |
(rozmiar: 180.31 KB, pobrań: 70) | Pobierz |
![]() |
(rozmiar: 194.13 KB, pobrań: 88) | Pobierz |
![]() |
(rozmiar: 186.33 KB, pobrań: 69) | Pobierz |
![]() |
(rozmiar: 239.62 KB, pobrań: 86) | Pobierz |
![]() |
(rozmiar: 88.93 KB, pobrań: 88) | Pobierz |
![]() |
(rozmiar: 200.49 KB, pobrań: 84) | Pobierz |
A dzisiaj wreszcie zdjęcie budy z ramy. Musiałem ją miejscami ”odkuwać” bo naprawy podłogi oprócz zaspawania otworów mocujących nad zawieszeniem przyspawały także odrobinę całość do ramy...
Pomagali mi sąsiedzi, jeden nastąpił na ramę i zapadła się do samej ziemi. Musiałem ją trochę odgiąć z powrotem żeby wtoczyć to co zostało do garażu ;)
![]() |
(rozmiar: 568.19 KB, pobrań: 77) | Pobierz |
---|---|---|
![]() |
(rozmiar: 484.26 KB, pobrań: 83) | Pobierz |
![]() |
(rozmiar: 435.83 KB, pobrań: 94) | Pobierz |
![]() |
(rozmiar: 475.56 KB, pobrań: 73) | Pobierz |
![]() |
(rozmiar: 383.52 KB, pobrań: 94) | Pobierz |
Posadzenie podwozia na czymś trzeba było dobrze zaplanować bo przerdzewiałe miejsce działało praktycznie jak zawias a chciałem podnieść całą ramę z silnikiem.
Zorganizowałem 2 lewarki od innych samochodów, kogoś do pomocy kto bardzo ostrożnie za pomocą 2m stalowego profilu 50x30 podniósł mi najpierw środek gdzie wsunąłem lewarek i belkę wzdłuż a potem przód gdzie wsunąłem lewarek i profil w poprzek. Potem juz tylko po kawałku ostrożnie podnosiłem jeden i drugi lewarek na zmianę. Kiedy koła znalazły się w powietrzu to je zdjąłem, podłożyłem styropian i deski z przodu i na środku i opuściłem zaczynając od przodu, osiadło bez żadnych sensacji. Podniesienie i podparcie tyłu to była już tylko formalność.
![]() |
(rozmiar: 331.41 KB, pobrań: 91) | Pobierz |
---|---|---|
![]() |
(rozmiar: 263.89 KB, pobrań: 92) | Pobierz |
![]() |
(rozmiar: 393.59 KB, pobrań: 104) | Pobierz |
Przypomina mi to moją robotę z przez roku która ciągle nie jest skończona.
Oby tak dalej !
Bo mam w tej chwili swobodny dostęp do wszystkich mocowań i silnik który wciąż odpala na różne próby. Z silnikiem luzem jest trochę trudniej a niektóre rzeczy chcę sprawdzić przez przekładką.
Edycja:
Sworznie zwrotnic mają niewielki luz wzdłuż (tzn. posuw w górę i w dół) i na tyle na ile jestem w stanie stwierdzić brak poprzecznego luzu, nie dają się kołysać na boki - ten jeden chyba jest w pewnych granicach normalny a co do drugiego to powinienem się cieszyć? ;)
Dzisiaj dzięki Matthew w końcu sprawdziłem kompresję. W obu bardzo podobnie, wporywach do 6 bar (teoretycznie przy kompresji 8,5:1 powinno być 10,6 a u Matthew było 10 po remoncie i to traktuję jako realny punkt odniesienia). Pozostaje mieć nadzieję że to nie wypalone gniazda zaworowe i wystarczy założyć nowe pierścienie i skontrolować przyleganie głowic. Na razie mocuję się z zawieszeniem i idzie opornie.
Ewidentnie wypalenie gniazd zaworowych zdarzają się rzadko, ale konieczność doszlifowania zdarza się często. Praktycznie każdy silnik przeze mnie rozbierany wymagał szlifowania zaworów do gniazd a wymiany pierścieni mniej niż co trzeci. (próba badawcza około 10 silników)
Dobrze że są dostępne dokładne dane dotyczące profilu gniazd i zaworów a ja znam dobrego mechanika który potrafi przede wszystkim naprawiać a nie tylko wymieniać (ryzykując zabrzmienie staro powiem że teraz już się tak niestety nie robi i wyrzuca części nadające się do _porządnej_ regeneracji) ;)
Natrafiłem kiedyś na angielską stronę o 2CV w której zalecają ustawienie większej przerwy na zaworach niż zalecane, zwłaszcza wydechowym, chyba 0.3mm. Ma to na celu zminimalizowanie ryzyka wypalania gniazd - zawór pozostaje nieco dłużej zamnkięty (krzywka później go otwiera) i pozwala się lepiej dopalić benzynie o wyższej liczbie oktanowej niż w czasach gdy ten silnik projektowano. Oczywiście wiele można zmienić także regulując zapłon ale z wyprzedeniem nie można przecież przesadzić. Ktoś chętny przedyskutować te zalecenia?